Firmy farmaceutyczne są lambasted przez najwybitniejszych brytyjskich naukowców za „wymyślanie” problemów seksualnych wśród kobiet.
Krytycy mówią, że po to, aby mogły one zarobić ogromne zyski, jeśli i kiedy tabletki na „wyleczenie” zostaną wypuszczone.
Jednak dla tysięcy brytyjskich kobiet dysfunkcja seksualna, jak wiadomo, jest bardzo realnym i wyniszczającym problemem, w którym kobiety tracą chęć uprawiania seksu bez wyraźnego powodu, zmuszając je do szukania pomocy medycznej.
Jedną z takich kobiet jest Karen Speck, 36, gospodyni domowa z Enfield, która ma troje dzieci, Jade, 14, Amber, osiem i Kane, cztery.
Jej dysfunkcja seksualna spowodowała traumatyczne rozpad jej związku z ojcem jej syna i spowodowała jej ogromny ból emocjonalny. To jest jej historia:
Jak śmieją ci naukowcy wypowiadać w British Medical Journal, że dysfunkcja seksualna nie jest stanem chorobowym. Jak mogą wiedzieć, skoro sami tego nie doświadaczyli?
To sprawia, że jestem naprawdę zły, kiedy ludzie mówią, że utrata libido jest wszystkim w umyśle, lub po prostu wynikiem załamania związku. Mój związek zakończył się z tego powodu, a nie na odwrót.
Aż do tego czasu, trzy lata temu, opisałabym siebie jako bardzo aktywną seksualnie, z normalnym apetytem na kochanie.
Sprawdź produktu które pomogą Ci odzyskać libido:
Prostero / Drivelan Ultra / Man Pride / Eros Plus / Member XXL /
Byłem z Les, który ma swój własny biznes przeprowadzki, przez sześć lat, i mieliśmy wspaniałe życie miłosne. Oboje jesteśmy bardzo spontaniczni i kochamy się przynajmniej trzy lub cztery razy w tygodniu.
Dla mnie kochanie jest integralną częścią związku i tworzy intymność potrzebną do szczęśliwego, zdrowego życia razem. Nie chodzi tylko o seks – chodzi o bliskość między dwojgiem ludzi, którą dzielicie.
Mój problem zaczął się trzy lata temu, rok po urodzeniu naszego syna, Kane’a, dziecka, za którym tęskniliśmy. W ciągu kilku miesięcy zdałam sobie sprawę, że mój apetyt na kochanie wymknął się.
Nie czułam już potrzeby uprawiania seksu. Nie tylko to, ale nie chciałam też żadnej fizycznej intymności, która by się z tym wiązała – całowanie i przytulanie. Les i ja zawsze byliśmy bardzo dotykowi, ale nie chciałem już żadnej formy kontaktu fizycznego.
Początkowo myślałam, że to tylko dlatego, że byłam zmęczona opieką nad dzieckiem.
Nie byłam bardziej zmęczona Kane niż byłam z Jade i Amber, a moje pragnienie seksu nie zniknęło po żadnej z nich.
Nasze kochanie ześlizgiwało się z trzech lub czterech razy w tygodniu do może raz na dwa tygodnie, a kiedy to zrobiliśmy, poczułam, że muszę się przekonać. Po prostu przestałam cieszyć się seksem i nie mogłam się zrelaksować.
Po około miesiącu zdecydowałam, że powinnam zobaczyć się z lekarzem pierwszego kontaktu, ale nie otrzymałam żadnej pomocy. Traktowano mnie tak, jakby to nie był problem i powiedziano mi, że większość kobiet traci część swoich pragnień seksu po urodzeniu dziecka.
Les był bardzo wyrozumiały i wspierający, ale z upływem miesięcy zaczął się też martwić. Oczywiście, zaczął czuć się odrzucony i myślał, że już go nie kocham. Ale mogłem patrzeć na niego i czuć tę samą ilość miłości – po prostu nie miałem popędu płciowego.
Po roku wzięłam udział w próbach nowego ziołowego „leku miłosnego”, który był trochę podobny do Viagry, zwanego Ziołowym VX. Wziąłem go, bo chciałem spróbować wszystkiego. Nie czułam natychmiastowej reakcji, ale to sprawiło, że czułam się bardziej ciepła i kochająca.
Już teraz moje relacje z Lesem były bardzo napięte. Myślał, że go odrzucam i nie mogłem mu wytłumaczyć, że to nie była jego wina.
Kontynuowałem przyjmowanie leku ziołowego przez osiem tygodni i wszystko się poprawiło, ale nie wystarczyło. Kłóciliśmy się o wiele więcej. Straciliśmy bliskość i intymność seksu, który jest niezbędny w związku.
Dzieci zauważyły, że kłóciliśmy się o wiele więcej, a atmosfera w domu stała się bardzo napięta. Zerwaliśmy w listopadzie, ale Les nadal odwiedza wiele, aby zobaczyć Kane’a i dziewczyny.
To taki smutny koniec naszego związku. Nie mogę uznać, że dysfunkcja seksualna jest w mojej głowie, bo mi się to przytrafiło. Ten stan miał druzgocący wpływ na moje życie, a ci lekarze twierdzą, że to wymyślam.
To, co mówią ci lekarze, to bzdury, a ja jestem żywym dowodem”.